Andrzej Grabowski o dramacie podczas realizacji „Kiepskich”. „Śmierć na planie”
„Świat według Kiepskich”, razem z „13 posterunkiem” i „Miodowymi latami”, bez wątpienia należy do grona najbardziej uwielbianych przez Polaków seriali. Produkcja gościła na antenie Polsatu aż przez ponad 20 lat, ciągle przyciągając przed telewizory dużą liczbę widzów. Choć zakończono jej realizację, powtórki nadal cieszą się dużą popularnością. Teraz z kolei Andrzej Grabowski podzielił się historiami z planu.
Andrzej Grabowski o sekretach Świata według Kiepskich
Serial „Świat według Kiepskich” był emitowany na antenie Polsatu od 1999 do 2022 roku. Przez cały ten czas w główną rolę Ferdynanda Kiepskiego wcielał się Andrzej Grabowski. Aktor rozbawiał miliony widzów, a towarzyszyło mu mnóstwo równie utalentowanych artystów. Z biegiem lat jednak coraz więcej osób związanych z produkcją zaczęło odchodzić z tego świata – również serialowa Halina Kiepska, czyli Marzena Kipiel-Sztuka. W najnowszym wywiadzie odniósł się do tego kultowy aktor.
– Trudno nie wspominać 22 lat. 22 lata pracy w tym serialu — a ja w sumie pracuję 50 lat — prawie połowa mojego życia aktora to jest „Świat według Kiepskich”. W trakcie produkcji nakręciłem bardzo dużo filmów, zagrałem dużo ról w teatrze, zrobiłem wiele programów na estradzie, w kabarecie itd. Ale trudno nie wspominać tego serialu — w końcu to były 22 lata. A jeszcze na dodatek, kiedy odchodzą coraz to nowi aktorzy, którzy byli mi bardzo bliscy. Trudno nie być rozrzewnionym czasem – mówił w rozmowie z „Plejadą”.
72-latek zdradził, że z czasów realizacji produkcji ma wiele wspomnień. Zdradził: „To są i wesołe historie i smutne historie”. Niektóre utkwiły mu w głowie w wyjątkowy sposób. Wspomniał o nich w rozmowie. – Bardzo smutną historią była śmierć na planie partnera Marzeny Kipiel-Sztuki, operatora Mariusza. Zdarzyło się też kilka wesołych historii związanych z graniem, kiedy nie mogliśmy zagrać, bo tak się gotowaliśmy, czyli śmialiśmy. Ale to właściwie odbyło się tylko dwa razy w ciągu tych 22 lat, a tak to było to bardzo poważne nagranie bardzo poważnej produkcji – powiedział.